„Wolałbym skoczyć z balkonu, niż pracować z Żoną. Ale jak wolisz.” Tak powiedział mi kiedyś kolega z pracy.
Z balkonu nie skoczymy, bo mieszkamy na parterze, więc skutki skoku byłyby raczej zabawne, niż dramatyczne. Ale wspólna praca niesie ze sobą pewne atrakcje, które zawierają w sobie niebezpieczeństwo uzależnienia od validolu.
Oto krótki spis zasad, w większości pisany z punktu widzenia żeńskiego, bo tylko takie doświadczenie mogę Wam zaserwować. Ale może kiedyś mi się uda namówić Męża, żeby napisał swój poradnik :)